Wczytuję dane...

Zmiany, zmiany, zmiany!

Zmiany, zmiany, zmiany!

Kto się nie rozwija, stoi w miejscu - pomni tej zasady ruszyliśmy z długofalowym planem zmian w naszej firmie. Zmiany te są dla nas, ale z myślą o Was. Znaczna grupa klientów obdarzyła naszą dość partyzancką, jak dotąd działalność dużym zaufaniem, usłyszeliśmy wiele ciepłych słów pod adresem konceptu, który powstał z miłości do podróżowania Californią i początkowo był zajęciem jakby dodatkowym, trochę hobbystycznym. To sprawiło, iż uznaliśmy, że najwyższa pora zająć się usprawnieniem naszych poczynań i nadaniem im bardziej profesjonalnego sznytu.

 

Nie to, żebyśmy się nie czuli profesjonalistami - podróżujemy dużo, na użytkowej stronie tego pojazdu znamy się jak mało kto. Doradzamy naszym klientom oraz innym użytkownikom Cali jak tylko potrafimy, a nasza California jest czymś pomiędzy naszym drugim domem a członkiem rodziny. Ba, zostaliśmy poniekąd ekspertami od podróżowania tym niewielkim kamperkiem z dwójką dzieci.

 

Brakowało nam jednak przestrzeni na rozwinięcie skrzydeł. Mamy tu na myśli przestrzeń w sensie dosłownym. Brak miejsca do przechowywania rozrastającego się asortymentu i jego prezentacji zaczął nam już mocno doskwierać. Czuliśmy też pewien dyskomfort zapraszając nas do naszej dotychczasowej lokalizacji, bo nie była ona dostosowana do przyjmowania gości i fachowego przedstawiania oferowanych przez nas produktów.

Kto u nas był, wie dokładnie, co mamy na myśli ;)

 

Mając na uwadze powyższe aspekty, podjęliśmy decyzję o przeniesieniu naszego sklepu. Jesienne poszukiwania przyniosły pożądany efekt i tak, od niedawna, z radością i nadzieją działamy w nowym miejscu, gdzie nie tylko mamy tak zwane rozpostarcie, ale też przestrzeń by godnie Was przyjąć i spokojnie porozmawiać, a nawet uraczyć Was kawą i herbatą :)

 

Nowa lokalizacja jest -jak poprzednia - w okolicy zachodniego odcinka obwodnicy Warszawy, a dojazd jest chyba nawet łatwiejszy niż był - nie trzeba kluczyć po małych, osiedlowych uliczkach. Co więcej, wróble ćwierkają, że od 2026 roku będzie można do nas dojechać metrem, gdyż wtedy ma się otworzyć stacja, nazwana roboczo Karolin, której budowę mamy aktualnie okazję podziwiać z okien naszego nowego biura.

 

To pierwszy aspekt naszych zmian. Kolejny jest z nim powiązany, a jest nim rozszerzenie asortymentu. To w tej chwili główny kierunek naszych prac. Posiadamy już w ofercie mobilne lodówki Yolco oraz deski SUP Uone. Następne będą rowery elektryczne i akcesoria karawaningowe, które przydają się na wyjazdach.

 

Poświęcamy wiele uwagi doborowi naszych partnerów, bo chcemy proponować Wam produkty i usługi najwyższej klasy. Polegamy tu na empirycznej wiedzy i organoleptycznym sprawdzaniu produktów w praktyce - metoda ta jak dotąd nam się sprawdza, bo artykuły testowane osobiście polecamy z czystym sumieniem i pewnością, że ich jakość jest odpowiednio wysoka, a w razie problemów mamy w odwodzie niezawodny serwis. 

 

Dobrym przykładem są deski Uone. Czemu chcieliśmy je mieć u nas?  Bo ja, pisząca te słowa Mela, od trzech sezonów popylam po wszelkich dostępnych akwenach tymi deskami i jestem zachwycona. Też ktoś mi je kiedyś polecił, że nie ma lipy i rzeczywiście, cioram je bez taryfy ulgowej, po morzach, jeziorach, a zwłaszcza ze szczególnym upodobaniem po rzekach i wiem, że za ich jakość mogę ręczyć.

 

Oferta więc powoli się rozrasta. Potrzebujemy na to jeszcze trochę czasu, bo chcemy o wszystkich naszych produktach móc wypowiadać się z niezachwianą pewnością na temat ich atutów i jakości, ale możecie liczyć na to, że najbliższe miesiące przyniosą wiele nowości w naszym sklepie.

 

Tymczasem z wielkim zapałem i radością pracujemy już w nowym miejscu, do którego serdecznie Was zapraszamy! Wbijajcie nie tylko na zakupy - chętnie też zbijemy z Wami piątkę, porozmawiamy i oprowadzimy po nowych włościach :) Ekspres do kawy jest, czajnik jest, filiżanki czekają - nie pozwólcie im się kurzyć!

 

Czekamy na Was!  (Klik)